1 miejsce
10 lipca 2010 roku biorę ślub z najwspanialszą kobietą, jaką kiedykolwiek spotkałem i mogłem spotkać w życiu...
Dokładnie 10 września 2002 roku poznałem dziewczynę szaleńczo zakochaną w koniach, której największym marzeniem było posiadanie własnej klaczy.
5 lat później dokładnie 10 września, oświadczyłem się podjeżdżając w środku miasta, ubrany we frak, pod jej dom konno na jej wymarzonej klaczy...
Pierścionkiem był jej mały 4 miesięczny źrebaczek i tak w obecności skrzypka, rodziny i naszej czwórki ! oświadczyny zostały przyjęte.
2 miejsce
Zależało mi na miłej otoczce i klimacie dlatego zareczyliśmy sie na wycieczce w Egipcie a zrobilem to podczas nurkowania na rafir koralowej, narzeczona byla zaskoczona bardzo :)i sie udało.